Koncert 16 września Łódź, Finał Vena Festival

Polanna

Czyli generalnie u Ciebie również Kayax górą? clap

Również lubię pozostałych Kayaxowych wykonawców, ale niestety nikt mnie tam nie "przewierca" jak Zako Very Happy

To jest pewnie złożone zjawisko (muzyka gwara,Tatry, Zakopane itp.)

Adrian

Dla mnie cały Kayax to jest pewien fenomen - każdy artysta tej wytwórni jest znakomity Smile

Kocham Mosqitoo i Tatianę. Bardzo lubię Marysię Peszek i Sofę. Zakopower, Kiljański... no i sama Kayah - bogini Smile

Jak kiedyś Kayax zorganizuje imprezę z wszystkimi artystami wytwórni to chyba zwiariuję Very Happy

Bardzo się cieszę, że Tatiana, która uwielbiam od lat znalazła się w tym gronie Smile

szkoda, że Kayah nei zdecydowała się wydac płyty Marysi Sadowskiej - wtedy już naprawdę prawie wszyscy moi ulubieńcy należeliby do tej samej wytwórni... mały off topic mi się tu zrobił Smile

Polanna

Myślę,że byłbyś dobrym "nabytkiem" (bez urazy Very Happy

) dla naszego FC,
ale to zależy "li i jedynie " od Ciebie.A mógłbys cos bliżej o sobie napisać?Jest taki watek specjalny w dziale "i nie o górach" dla nowych uzytkowników (eee gości lepiej Very Happy

)
Pozdrawiam Boo hoo!

mmeryy

kolejny "pokrewny gust muzyczny" na naszym forum fajnie fajnie Smile

Karol

W Kajax'ie każdy wokalista jest znakomity, ale moim zdaniem nie każdy zasługuję, żeby ta wytwórnia wydawała jego/jej płyty... Razz

mmeryy

nie czaje......:/

Karol

Trudny post napisałem. Ale trzeba trochę pomyśleć... O co kaman Very Happy

pewka

witam seredecznie. żałuję, że się nie poznałyśmy na Venie, mam nadzieję, ze nadrobimy na jakimś KAYAXowym koncercie, na który bardzo liczę, bo tylu wspaniałych artystów na jednej scenie to byłby fenomen! jeśli chodzi o występ Zakopower. przed Veną podobnie jak Adrian słyszałam kilka utworów, jednak obeszło się bez szczególnego zachwytu. w pamięci miałam natomiast wykonanie Trick me z festiwalu w Sopocie bodajże, które zapamiętam po grób - genialna sprawa. natomiast przed koncertem Zakopower usłyszałam znakomitą rekomendacje z ust Kasi, Bartka i Iwa oraz mnóstwo superlatywów, a kiedy zaczął sie koncert zza sceny przemiściliśmy się przed nią i wspolnie sie bujaliśmy. przyznam szczerze - to był SZOK dla duszy i ciała! tu zgodzę się z SofKasią, ze utwory studyjne nie oddają energii jaka drzemie w tym zespole. tyle chciałam powiedzieć - naprawdę doceniam tych ludzi i ich muzykę. chętnie wybiorę sie na kolejny koncert.
pozdrawiam

Sylwia

No i mamy kolejną fankę Laughing

Witaj w klubie i prosimy o to, cobyś kilka słów o sobie napisała.