Forum Forum fanów zespołu Zakopower Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Artykuł w Wyborczej, z 2005 r

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum fanów zespołu Zakopower Strona Główna -> Zakopower w mediach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
OlaCariatyda
Administrator
Administrator


Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pabianice

PostWysłany: Pon 13:34, 31 Lip 2006    Temat postu: Artykuł w Wyborczej, z 2005 r

Stare ale jare. Lubię ten artykuł za przekrojowość. Smile Nowi fani moga się ciekawych rzeczy dowiedzieć o członkach Zako.

Wklejam, bo może wrzucą do archiwum i nie będzie dostepny:


Dzisiok my som trendy - Zakopower z Zakopanego
Bartłomiej Kuraś2005-06-30, ostatnia aktualizacja 2005-06-30 21:43
Choć wygrali koncert premier w Opolu i festiwal TopTrendy w Sopocie, to mówią, że na razie u nich wszystko po staremu. Józek Chyc wynajmuje letnikom pokoje pod Tatrami i robi góralską stolarkę. Bartek Kudasik gazduje w Gminnym Ośrodku Kultury w Białym Dunajcu. Wojtek Topa majstruje skrzypce, na których chcą grać najwięksi wirtuozi. A Sebastian Karpiel-Bułecka na desce kreśli szkice projektów architektonicznych.

Ze se poseł w świat

Ale jednak coś się zmienia. Sobek - jak nazywa Sebastiana jego starszy brat Jasiek Karpiel-Bułecka - nie rozstaje się ostatnio z pianką do włosów.

- Fryzura musi być jak trza - wyjaśnia lider zespołu Zakopower.

Bo z czwórki górali to właśnie 29-letni Sebastian jest najbardziej trendy: włosy postawione w czub, bluza z napisem "Animal instinct", fabrycznie przecierane dżinsy, markowe obuwie młodzieżowe.

- Styl trza mieć - dodaje, nakładając piankę na włosy, stojąc przed kamerą ekipy telewizyjnej listy przebojów "30 ton", która specjalnie dla nich zjechała na Podhale.

To kolejna odczuwalna zmiana w życiu członków zespołu: zainteresowanie mediów. Dziesiątki wywiadów, propozycje występów - TVP, TVN, Polsat, "Mój pierwszy raz", "Kuba Wojewódzki talk-show", "Gazeta Wyborcza", "Fakt"...

- Prawie cały ten ciężar medialny spada na Sebastiana, bo on jest liderem zespołu - mówi 33-letni Bartek Kudasik. - Na razie dobrze sobie z tym radzi, chętnie się wypowiada.

Dotąd problem mieli tylko z prasą brukową. "Fakt" na pierwszej stronie okrzyknął Sebastiana nowym chłopakiem Kayah, wypytywał jego sąsiadów, co sądzą o tej znajomości.

Lider zespołu Zakopower nie przejmuje się tym zbytnio.

- Jestem taki sam jak pół roku temu - zapewnia. - Chodzę po Krupówkach, spotykam się ze znajomymi, z Krakowa do Zakopanego jeżdżę autobusem. Nikt się temu nie dziwi, nikt nie zaczepia. No, może czasem na dworcu w Zakopanem ktoś coś zagadnie. Ale żyję, jak żyłem, i dalej zamierzam tak żyć.

My jednej krwi

Kto to jest Jasiek Karpiel-Bułecka, który za rok skończy 50 lat, wiedzą wszyscy pod Tatrami. Znakomity muzykant, architekt góralski, znawca Podhala.

Ale kim jest Sebastian Karpiel-Bułecka, do niedawna wiedzieli tylko nieliczni.

Jasiek jest starszy od Sobka o 20 lat.

- Bo my są przyrodni bracia - tłumaczy Jasiek. - Ale krwi tej samej.

- Zawsze byłem w brata zapatrzony. Był dla mnie wzorem, który chciałem naśladować - opowiada Sebastian. - I dzisiaj chyba Jasiek może trochę zobaczyć we mnie siebie samego. Bo bez niego pewnie nie robiłbym dziś tego, co robię.

Trudno nie dostrzec podobieństw. Obaj przystojni, postawni. Obaj zajmują się architekturą. No i obaj pięknie grają na skrzypcach, śpiewają góralską gwarą.

- Na skrzypcach grałem od małego, ale dla mnie nie było oczywiste, że zostanę muzykiem - wspomina Sebastian. - Przeszedłem okres buntu i wtedy na rok rzuciłem skrzypce w kąt. Potem do nich wróciłem, ale przegiąłem w drugą stronę. Ciągle tylko grałem, nie znajdując czasu na nic innego. Zawalałem szkołę. To nie podobało się mojej mamie, która raz rozbiła mi nawet w złości skrzypce. Ale wszystko wróciło do normy. Skończyłem architekturę i gram. Tego pierwszego zajęcia, podobnie jak mój brat Jasiek, nie zamierzam porzucać. Właśnie pracuję nad projektem wioski surfingowej w stylu afrykańskim, która ma stanąć w Chałupach.

Syćkie te dziedziny

Wygrane Zakopowera w Opolu w koncercie premier i na sopockim festiwalu Toptrendy przyszły szybko, ledwie pół roku po założeniu zespołu.

- Dla nas bardzo ważne jest, że te dwie nagrody się uzupełniają. Bo w Opolu oceniało nas profesjonalne jury, a w Sopocie o wygranej zdecydowała milionowa telewizyjna publiczność, która oddała na nas głosy SMS-ami. Mamy potwierdzenie naszej wartości z dwóch niezależnych źródeł - cieszy się Bartek Kudasik.

Pierwszy koncert zespół Zakopower zagrał w styczniu tego roku w zakopiańskim hotelu Kasprowy na bankiecie wydanym z okazji Pucharu Świata w skokach narciarskich. VIP-, dziennikarze, sponsorzy - wszyscy bili brawo. Wznosząc toasty, chórem wykrzykiwali: "Syćkie te dziedziny dźwignom ci poziom adrenaliny!!!". Dopytywali się, co to za zespół, czy można gdzieś kupić ich płytę. Ale oni nagrania mieli dopiero w planach.

- Wtedy jeszcze poszukiwaliśmy sponsora - opowiada Bartek Kudasik. - Tak się złożyło, że Puchar Świata sponsorował producent piwa Harnaś. Odpowiedzialni za jego promocję ludzie też przyszli na bankiet. Spodobało im się, co robimy, i postanowili wesprzeć nas finansowo.

Siadoj z nami

Nie byłoby pewnie płyty "Music hal", gdyby nie Jan i Mateusz Pospieszalscy, Goran Bregović i Kayah.

- Z Pospieszalskimi znamy się dobre dziesięć lat. Zapraszali nas do wspólnego muzykowania, razem kolędowaliśmy - opowiada Bartek. - Potem pracowaliśmy przy płycie Bregovicia i Kayah. Ale cały czas chodziło nam po głowie coś własnego. Z tekstami w góralskiej gwarze nie było problemu, gorzej z kompozycjami. W końcu wzięli się za nie Pospieszalscy i fajnie to wyszło. A Kayah zaproponowała, byśmy wydali płytę w jej wytwórni.

- W Zakopowerze odeszliśmy od tradycyjnych góralskich kompozycji - przyznaje Sebastian Karpiel-Bułecka. - Chcieliśmy, żeby spodobało się ludziom w całej Polsce. Pora, by przestano góralską muzykę kojarzyć tylko z utworami typu "W murowanej piwnicy", by nasz folklor stał się źródłem inspiracji dla czegoś nowego, energetycznego. A że nasza muzyka to nie jest czysty folklor góralski, stąd nazwa Zakopower i płyta "Music hal".

Oprócz czwórki rodowitych górali z zespołem związanych jest jeszcze trzech muzyków z nizin: Piotr Rychlec - klawiszowiec z Krakowa, Łukasz Moskal - z fryzurą na irokeza perkusista z Warszawy, i Michał Trąbski z Częstochowy, który gra na basie.

Muzyczne pomysły rodziły się jeszcze w trakcie nagrywania. Ciągle coś kombinowano, dokładano, miksowano. Dlatego na płycie wymienionych jest aż sześć studiów nagraniowych.

Łatwiej szło z tekstami. Większość z nich górale napisali wspólnie.

- Siadało się razem wieczorem przy stole i... pisało - uśmiecha się Bartek Kudasik.

- Przy bardzo szerokim stole - śmieje się Wojtek Topa.

W takich okolicznościach ktoś wymyślili też nazwę zespołu - Zakopower.

- Ktoś rzucił taki pomysł i się spodobało - wyjaśnia Bartek. - Tak jak "Music hal".

Fto ni mioł kaca

Perełką debiutanckiej płyty zespołu Zakopower jest utwór "Kac".

"Moze i som jest tacy, co kaca ni mieli, ale coz oni w zyciu culi, coz oni widzieli?" - zmęczonym głosem śpiewa Sebastian Karpiel-Bułecka.

- To jest wierszyk Wandy Czubernatowej, góralskiej poetki z Raby Wyżnej - wyjaśnia Bartek Kudasik. - Wykorzystaliśmy go, bo to fantastyczny tekst.

I w ten sposób pani Wanda, zasłużona działaczka ruchu regionalnego na Podhalu, też stała się trendy.

- No i bardzo dobrze - śmieje się Czubernetowa, która nie kryje, że wierszyk napisała lata temu na podstawie własnych przeżyć. - Fto ni mioł kaca, ni wiye, co to smutek, kie kufa drewniano, ocka ropom skute, kie koty łupiom raciami o blachy, a wróble w bębny bijom i dziurawiom dachy, suchość w cłowieku od krztonia do dusy, a bolom cie pazdury i kudły i usy - deklamuje. - Teraz już nie mam takich przeżyć, bo z wiekiem wiem, że trzeba pić o jednego mniej.

- Oj, z panią Wandą tośmy nie jedno przeżyli, oczywiście były to miłe chwile - wzdycha Wojtek Topa.

Wierszyk o kacu znał też ksiądz profesor Józef Tischner. Na Uniwersytecie Jagiellońskim recytował go swoim studentom czystą góralską gwarą, jako przykład tekstu głęboko filozoficznego.

Wanda Czubernatowa jest zadowolona, że teraz dzięki Zakopowerowi jej utwór pozna cała Polska.

- Chłopaki są fajne. Sebastian do tego postawił sobie kogucika na głowie, to się ludziom podoba. Bardzo dobrze, że góralszczyznę tak się promuje - uważa ludowa poetka. - Dzisiok my som trendy.

Za sprawą Zakopowera top trendy stała się też Wanda Szado-Kudasikowa - książkowa Ksantypa z "Historii filozofii po góraslku" księdza Tischnera, a prywatnie mama Bartka Kudasika - która również jest autorką tekstu z płyty "Music hal", pt. "Zol miłości".

Zdaje się, że dzięki zaangażowaniu w projekt Zakopower kulturalnych autorytetów Podhala większość mieszkańców regionu ma pozytywną opinię na temat zespołu. Burmistrz Zakopanego Piotr Bąk po wygranej w Opolu przysłał nawet list gratulacyjny.

- Tylko w Białym Dunajcu ostatnio jedna góralka z zespołu regionalnego pokręciła głową na mój widok i narzekała, że odchodzimy od prawdziwego folkloru - wzdycha Bartek Kudasik.

Tymczasem Związek Podhalan, który strzeże poszanowania tradycji pod Tatrami, nie zaprotestował. A organizacji zdarzało się już w przeszłości oburzać na udział góralki w programie Big Brother czy zabronić powożenia góralskich sań dwóm kobietom - bo to wbrew tradycji. W sprawie Toptrendy, Zakopowera i "Music hal" związek na razie milczy.

Cy bedzie co z tego

Józek Chyc - 55 letni zakopiański stolarz - nieraz słyszał, że ludziom podoba się, jak muzykuje z kolegami. Przecież był członkiem-założycielem słynnego na Podhalu zespołu góralskiego im. Bartusia Obrochty. Ale że będzie kiedyś top trendy, albo choćby tylko trendy - tego by się w życiu nie spodziewał.

- Ale nie, żebym był niezadowolony - uśmiecha się. - W moim domu pokoje letnikom wynajmuje. Po koniec czerwca jedna z turystek mnie o coś zagadnęła. Mówię, że nie mam czasu, bo właśnie do Sopotu wyjeżdżam. Ona na to zmierzyła mnie wzrokiem i nagle rozpromieniona mówi: "Wiem, pan jest z tego nowego zespołu Zakopower, co Opole wygrał". To miłe, ale żeby ludzie za mną latali i nie dawali żyć, to czegoś takiego na szczęście nie ma.

Dlatego pan Józef zamierza po staremu porządną stolarkę robić, z góralskimi zdobieniami.

- Choć ostatnio zauważam, że mam na to coraz mniej czasu, bo gramy coraz więcej - wyjaśnia.

Bartek Kudasik, z wykształcenia etnolog, prowadzi Gminny Ośrodek Kultury w Białym Dunajcu: - To dla mnie bardzo ważna praca, robię coś dla lokalnej społeczności. Na razie godzę to z coraz częstszymi wyjazdami. Ale jak się zorientuję, że przez Zakopower brakuje mi czasu na porządne prowadzenie ośrodka, to zrezygnuję z GOK-u. Dla dobra mieszkańców Białego Dunajca, którzy przecież mają prawo ode mnie oczekiwać, że zaangażuję się całym sercem w sprawy ich wsi.

Wojtek Topa, wyśmienity lutnik, nie wyobraża sobie, by miał rzucić swoje rzemiosło.

- Granie graniem, ale skrzypce ktoś musi robić - mówi. - Na razie wszystko godzę i jeszcze nie muszę stawać przed trudnym wyborem.

W przyszłym tygodniu Zakopower rusza w trasę koncertową po całej Polsce.

- W sierpniu to każdy weekend mamy zajęty. Potem będzie trochę lżej, ale do końca roku rozpisano już koncerty - wyjaśnia Bartek. - Nie rzucamy jednak domów, by prowadzić jakiś rockandrollowy tryb życia. Po każdym koncercie będziemy wracać na Podhale, do naszych rodzin. Nie będzie nas tu tylko w weekendy.

Bartek ma troje dzieci, Wojtek dwójkę, Józef dorosłą córkę.

- Dla naszych rodzin to nie jest nowość, że teraz wyjeżdżamy na koncerty - tłumaczy Wojtek. - Przez całe lata graliśmy z różnymi zespołami góralskimi, niejedno miejsce się widziało. To dla nas nie pierwszyzna i dla naszych krewnych też. Tyle tylko, że teraz jesteśmy trendy, a wcześniej byliśmy regionalni.

Sebastianowi Karpielowi-Bułecce marzy się wielki projekt: - To całe zamieszanie wokół Zakopowera, Opole i Sopot, to dopiero początek naszej drogi. Nie chciałbym, byśmy się stali jednosezonowym zespołem, by za rok nikt już o nas nie słyszał. Musimy nad tym mocno popracować.

- Już powoli zbieramy materiał na kolejną płytę - dodaje Bartek Kudasik.

link: [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kara



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Pon 13:52, 31 Lip 2006    Temat postu:

NO bardzo fajny jest ten artykuł Smile Styl trza mieć hehehe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mmeryy



Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pabianice

PostWysłany: Pon 17:29, 31 Lip 2006    Temat postu:

na prawdę interesujące:) fajny artykuł dobrze Ola że go tu zamieściłaśSmile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Polanna



Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Pon 17:50, 31 Lip 2006    Temat postu:

Wiesz co Ola,ze ja tego nie czytałam?A to jest po prostu kompendium wiedzy o Zakopower Very Happy i nawet poru nowych rzeczy sie dowiedziałam Smile Dzięki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elenthil



Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 22:08, 31 Lip 2006    Temat postu:

cudo!!! no o takich artykułach o Zako właśnie marzyłam:))) perełka:) ja nawet kiedyś na niego trafiłam, kiedy buszowałam po stronie Gazety, ale był dziwnym trafem w archiwum i trzeba było płacić, żeby go udostępnili...Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kara



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Wto 16:29, 01 Sie 2006    Temat postu:

elenthil napisał:
ja nawet kiedyś na niego trafiłam, kiedy buszowałam po stronie Gazety, ale był dziwnym trafem w archiwum i trzeba było płacić, żeby go udostępnili...Smile

To tak jak ja,też na niego trafiłam,i właśnie sięzastanawiałam skąd ja go kojarze Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anka



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myślenice

PostWysłany: Wto 16:33, 01 Sie 2006    Temat postu:

A ja to już czytałam, ale bardzo dawno i miło było sobie pewne rzeczy przypomnieć. Ach, to markowe obuwie młodzieżowe... Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum fanów zespołu Zakopower Strona Główna -> Zakopower w mediach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin